Ator niezwyciezony - prawie jak Conan, recenzja i zwiastun

W jednej rzeczy włosi są bardzo podobni do amerykanów, mianowicie wszystko co jest dobre oni natychmiast chcą zrobić po swojemu (oczywiście lepiej) więc nikogo chyba nie powinno dziwić że wkrotce po premierze Conan`a Niszczyciela pojawił się Ator 2..

Szanowany mag i nauczyciel Atora -  Akronas, konstruuje tajemnicze urządzenie które moze wpłynąc na losy świata. Pewnej nocy budzi sie z dziwnego snu w którym widzi ze już wkrótce jego ziemie zostaną napadnięte przez złego wojownika - Zor`a. Czarownik wysyła swoją córkę Milę na poszukiwanie swego najgorliwszego ucznia - Atora. Dziewczyna zostaje wysłana w pełną niebezpieczeństw i przygód drogę by odnaleźć legendarnego władcę mieczy..



Chciałbym na wstępie podziękować, za odziedziczenie recenzowania, tej wspaniałej serii po Zdenku, który pozostawił mi recenzje tych wspaniałych pereł fantasy, ale do rzeczy.
Od samego początku widać że całego Atora pierwszego dało się zrobić jeszcze gorzej.
Dwójka wygląda jak jedynka tylko z gorszą muzyką i narratorem. Fakt faktem że cała fabuła jest nieco lepiej poskładana i nie jest już kalką Conan`a .Ator 2 odsłania nam zupełnie nowe rejony świata znanego z jedynki.Tym razem mamy do czynienia z wymieszaniem kulturowym ludzi z róznych epok (barbarzyńcy, jaskiniowcy, średniowieczne zamki itd), Miało być fajnie ale nie jest, bardziej to minus niż plus za kiche i tandetę. Choć niektórzy takie klimaty lubią. W rolę Atora po raz drugi wcielił się Miles O`keefie ale to akurat dobrze, chyba bym nie zniósł zmiany (wszystko w swoim czasie, aktor zmieni się w 4 części).Ator jak zwykle wygląda nieźle, ale wątpliwości wzbudza kreacja negatywnego bohatera..Zor jest po po prostu zabawny.Tandetny makijaż, groźne miny, postura Kuby Wojewódzkiego ech..

Jeśli podarujemy sobie jakość obrazu, to scenografia może być. Trochę jaskiń, trochę lasu, ciekawe ujęcia w plenerze, ale tez nie spodziewajcie sie tu cudów..
Choreografia walk może nie jest taka zła ale odstrasza zerowa ilość efektów specjalnych, zero krwi, zero odpadających kończyn (a przy braku głębszej fabuły to karygodne) Muzyka też jest pokpiona zupełnie. Czasem drażnią też niedopowiedzenia fabuły ale tu już zupełna normalka we włoskim kinie. Jednak to nie fabuła, tandetne stroje, aktorstwo, czy brak efektów specjalnych razi najbardziej. Jakoś wyjątkowo mnie poraziła scena z lotnią, żywcem wyjęta z naszych czasów, Nie wiem jakie było założenie autora tego pomysłu ale to taki KICZ że aż strach!

Podsumowując. Gdybyśmy mieli porównywać ten film do klasyków w stylu Conana, Red Sonji, czy Willow, to Ator 2 nie zasługiwałby nawet na ocenę 2/10. Jednak tego robić nie zamierzam. Wiadomo ze jego twórcy nie dysponowali takim budżetem, a i Joe D`amato to nie Spielberg. W każdym razie mimo iż Ator 2 nie posiada kilku z wad pierwszej części to nadal nie jest filmem dobrym, jesli ktoś jednak lubi sie pośmiać z  tandetnych filmów fantasy, to jest to z pewnością jeden z najgorszych filmów tego gatunku

Plusy:
+ fabuła jednak lepsza niż jedynka
+ nie jest to klon Conana niszczyciela
Zdenek daje +1 za kicz

Minusy:
- denerwujaca muzyka
- a(k)torstwo
- $%^olona lotnia

Ocena FilMistrz 3/10 IMDB 2/10 Rotten Tomatoes 20%

Obejrzyj zwiastun w serwisie YouTube

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz