Młode małżeństwo Josh (Patrick Wilson) i Renai (Rose Byrne) Lambert z trojgiem dzieci wprowadzają się do nowego domu. Jednak niemal od początku coś wydaje się z nim nie tak. Przedmioty znikają i pojawiają się gdzie indziej, drzwi same się zatrzaskują, żeby tego nie było dość, po upadku z drabiny ich synek Dalton zapada w tajemniczą śpiączkę. Kiedy sytuacja w domu robi się nie do zniesienia kontaktują sie ze specjalistami od zjawisk paranormalnych, którzy odkrywają, że nawiedzenie jest powiązane ze stanem Daltona..
Na wstępie chciałbym prosić o to ,żebybyście nie sugerowali się "sztampą" fabuły. Początek naznaczonego pozornie zaczyna się jak tysiąc innych horrorów o duchach ktore widzieliśmy. Kolejny raz małżeństwo lub para wprowadza się do nowego domu, w którym zaczyna straszyć. Przecież przeżywaliśmy te historie już 1000 razy.. Całe szczęście fabuła Naznaczonego jest zgoła inna, za sprawą twist plota , który będzie miał coś wspólnego zarówno z podróżami astralnymi, jak i klasyczną opowieścią o opętaniu, ale nie chcę zdradzać szczegółów. Taki zabieg wyszedł temu filmowi na dobre, bo nadaje mu lekki powiew świeżości.
Naznaczony został nakręcony przed Obecnością, który jest filmem lepiej zrobionym pod względem technicznym, jednak Naznaczony nie ustępuje mu jeśli chodzi o poziom grozy. Jest to naprawdę straszny horror, i porównując obie te produkcje, z pewnością mogę powiedzieć że w Naznaczonym są straszniejsze duchy.. Mają przerażające twarze, wykrzywione w dziwacznych grymasach, i generalnie wyglądają na bardziej "niebezpieczne". Choć nie do końca z duchami przyjdzie się zmierzyć bohaterom filmu.
Antagonistą będzie tu istota o wiele groźniejsza niż "zwykły" duch..
James Wan zna przepis na dobry horror o duchach, świadczą o tym dobre wyniki finansowe większości jego produkcji. Po pierwsze PG-13. Filmy o duchach rzadko ociekają krwią i obrzydzają wypruwanymi jelitami, i o to chodzi. Parę razy trzaśnie okno, albo huknie coś na strychu i wszyscy juz sie boją, a nie trzeba wydawać kasy na efekty gore, czy ograniczać widownie do dorosłych widzów. James Wan doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego po sukcesie "Piły" to właśnie z takim rodzajem horroru na długo się związał..
Nie zamierzam jednak pisać mu tutaj laurki. Minusem Naznaczonego jest na pewno brak oryginalności niektórych scen. Jak już wspominałem na początku. Para wprowadza się do nowego domu, potem zaczyna się coś dziać, zdesperowani lokatorzy wzywają ekscentrycznych badaczy od zjawisk paranormalnych, której przewodzi uduchowiona kobieta medium.. To wszystko już było, i to nie raz.. Również małżeństwo pozostawia wiele do życzenia i dzieli się na standardowy podział świadka nawiedzeń i drugiej, sceptycznej osoby.
To wszystko jednak nie wystarcza żeby zrobić z niego średniaka głownie za sprawą dobrze zrobionych scen jump, i dynamicznie rozwijającej się fabuły. W Naznaczonym nie ma dłużyzn, a akcja zaczyna się już od pierwszych kilku minut filmu. Napięcie również dawkowane jest umiarkowanie niemal od początku filmu, aż do jego końca, a końcówka z pewnością zaskoczy niejednego widza..
Technicznie również prezentuje się dobrze, choć nie tak rewelacyjnie jak Obecność (Która miała większy budżet). Kamera nie zaskakuje ciekawymi "sztuczkami" ale przynajmniej trzyma poziom.
Aktorzy którzy zwrócili moją uwagę to na pewno Patrick Wilson, i Lyn Shaye, która wcieliła się w postać medium. Reszta obsady była ok. To samo się tyczy efektów specjalnych, które było oczywiście komputerowe, ale jakoś nie gryzło to w oczy.
Naznaczony, mimo iż nie jest pozbawiony wyżej wymienionych wad, jest z pewnością jednym z najlepszych horrorów o duchach ostatnich lat, który zapewni wam udany wieczór z dreszczykiem. Jeśli lubicie straszne horrory o duchach i opętaniach to nie będziecie zawiedzeni. Polecam
+Jest straszny
+Interesująca fabuła
+Aktorstwo
-Mało oryginalny
Ocena FilMistrz 7.8/10 IMDB:
Zwiastun w serwisie Youtube:
Cały film Naznaczony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz