Stalker - metafizyczna wycieczka do strefy, recenzja i zwiastun rosyjskiego filmu sf

stalker film gif
Klimat Rosji, promieniowania i mutantów na stałe zagościł na ekranach małych i dużych ekranów.Głównie za sprawą gier komputerowych. Mieliśmy Metro 2033 i grę S.T.A.L.K.E.R, wszystko jednak zaczęło się od odważnej adaptacji powieści "Piknik na skraju drogi" Nakręconej przez legendę rosyjskiego kina - Andrei`a Tarkovsky`iego. Zapraszam do przeczytania recenzji..




Dwóch ludzi zwanych Profesorem (Nikolai Grinko) i Pisarzem (Antoliy Solonitsyn), wynajmuje człowieka zwanego Stalkerem (Aleksandr Kaydanovskiy), by poprowadził ich do zamkniętego przez wojsko miejsca zwanego Strefą. W którym to doszło do tajemniczych zjawisk niewytłumaczalnych przez naukę. Plotka głosi, że w strefie znajduje się tajemnicza "Komnata" w której spełniają się marzenia tych, którzy tam wejdą..
Bohaterowie przemierzają niebezpieczną drogę  nie tylko przez najeżoną pułapkami Strefę, ale także przez świat swych własnych pragnień i lęków..



Stalker nie jest filmem, którym FilMistrz "odkrywa Amerykę" Nie recenzuję go z powodu tego, że jest filmem nieznanym, a raczej dlatego iż uważam że takie filmy nie powinny popaść w zapomnienie. Rosyjski reżyser Andrei Tarkowsky zabiera nas w podróż przedziwną, pełną metafizyczne materializmu, i choć oba te pojęcia są sobie przeciwstawne to dobrze pasują do esencji fabuły Stalkera. Bohaterowie filmu reprezentują trzy punkty widzenia " życiowy", materialistyczny, i idealistyczny. Każdy z nich jest ciekawą, dobrze zbudowaną postacią, i każde z nich ma swoją historię.
Film ten mógłby równie dobrze być wystawiany jako sztuka w teatrze. Akcja rozgrywa się powoli, i jest raczej skupiona na dialogach, monologach, bądź milczeniu podczas gdy krajobraz gra główną rolę. Na pierwszy rzut oka można by powiedzieć że nic się w nim nie dzieje. Nic bardziej mylnego. Akcja Stalkera dzieje się nie na ekranie, ale w duszach i głowach jego bohaterów. Nie jest to film nastawiony na efekty specjalne, a jeśli ktoś oczekuje "standardowego" zakończenia to grubo się rozczaruje. Tarkowsky był geniuszem. Nie jest przesadą twierdzenie, że to jeden z najwybitniejszych rosyjskich reżyserów, wystarczy spojrzeć w jego filmografię. W "naszych" gatunkach zasłynął Stalkerem, i adaptacją powieści Stanisława Lema "Solaris". Tarkovsky oferuje nam długie ujęcia, przepiękną specyficzną paletę barw i wizualizacje o wiele bogatszą niż ta którą możemy oglądać w produkcjach z Hollywood. Oprawa wizualna, muzyka i filozofia zawarte w filmie sprawiają, że Stalker nie jest filmem "na raz" Jego treść i bogactwo scenografii buduje klimat niesamowitego "innego" świata. Mimo iż cła akcja rozgrywa się w dzikim terenie, w którym (pozornie) nie dzieje się nic ciekawego Tarkowski buduje atmosferę niepewności i tajemniczości napawającej widza pewnego rodzaju niepokojem.
Scenariusz tego filmu luźno bazuje na książce "Piknik na skraju drogi" i został genialnie zaadaptowany do filmu przez braci Strugatskiy (Choć i sam Tarkovsky maczał w nim palce) Różni się nieco od książki głównie postacią samego Stalkera. Który w filmie odgrywa rolę przewodnika po "Strefie", związanego z nią ciałem i duszą. W książce Stalkerami nazywano złodziei sprzętu ze "Strefy", ale to nie jedyne odstępstwo od książki.

Czego zatem możemy się spodziewać po Stalkerze? na pewno nie kosmitów, anomalii, ani dziwacznych mutantów rodem z gier. Stalker to przede wszystkim metafizyczna podróż, klimat, długie ujęcia. Doskonale "zgniła" paleta barw i dużo czasu na kontemplacje.
Tarkovsky buduje swój film na wyobrażeniach widzów. To od nas zależy to, jak może wyglądać "Strefa" kiedy nie ma w niej ludzi. Działa to magicznie i budująco. Kolejnym plusem jest hipnotyczna, trochę czerpiąca z motywów indiańskich muzyka.
Minusami tego filmu może być (ale nie dla każdego będzie to wada) jego powolne tempo. Bohaterowie nigdzie się nie spieszą, nic ich nie goni, często zatrzymują się by odpocząć, a sceny te wypełnione są monologami, które zadowolą widzów, którzy oczekują intelektualnej rozrywki. Widzów nastawionych na bardziej "normalny" film zdecydowanie ostrzegam.

Podsumowując. Stalker jest filmem który każdy koneser kina autorskiego, sf powinien obejrzeć.
Jest to film absolutnie kultowy, nie tylko z powodu swej formy, ale również poruszającej życiowej mądrości.

+ Monologi
+ Muzyka
+ Filozoficzne przesłanie

- brak dynamiki

Oceny: FilMistrz: 8.5 IMDB: 8.1 Rotten Tomatoes: 100%

zwiastun w serwisie YouTube



Cały film Stalker

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz