Valhalla Rising - Mroczny wojownik, recenzja + caly film

animowany gif z filmu walhalla mroczny wojownik
Po kilku ostatnich recenzjach luźniej związanych z dziwnymi filami powracamy do tematu naprawde ciekawych filmów niezależnych. Do tej grupy na pewno zalicza się film skandynawskiego reżysera który zrobił karierę w stanach, mianowicie Nicolas Winding Refn



Jednooki niewolnik (Mads Mikkelsen) podróżujący wśród celtyckich ludów toczy swe życie na walkach i zabijaniu, jest niepokonany. Pewnego dnia uwalnia się i rozpoczyna wędrówkę z młodym chłopcem, który cudem ocalał z rzezi, ale czy na pozór rzeczywista, brutalna walka nie jest w istocie walką o jego duszę?



Wiele można by powiedzieć o tym filmie, ale nie chce pisać tutaj głębokiej analizy, gdyż myślę że było by to niesprawiedliwe wobec innych prezentowanych u nas filmów.Ale jedno trzeba na pewno powiedzieć. Valhalla Rising to film niezwykły. Jego struktura fabularna może być przez każdego odebrana dwojako i tak też można ten film obejrzeć. Zaczyna się od brutalnej rzeczywistości, poprzez koszmarny sen który ciągle zmienia swój kształt by prowadzić nas ku spełnieniu jakim jest odkupienie i spokój duszy.

Film mogę z pewnością polecić tym, którzy szukają czegoś nowego, i potrafią zagłębić się w gęstą atmosferę kina psychologicznego (choć jak na takie kino to film oferuje sporą dawkę przemocy) Sekwencje walk zrealizowane są bez hollywoodzkiej cukierkowej okrasy, zamiast tego reżyser prezentuje nam naprawdę mocne, realistyczne obrazy. To samo można powiedzieć o scenografii. Plenery które przyjdzie nam oglądać są bardzo surowe i ponure.

Formuła, którą tak zachwalam może jednak niektórych odstraszyć, w filmie jest mało dialogów, zwykłe ujęcia czasem są przeplatane z innymi prezentującymi sny lub wyobrażenia bohaterów, dlatego łatwo będzie się w tym filmie pogubić tym, którzy nie potrafią się skupić na kontemplacji całego filmu przez bite dwie godziny. W dodatku kiedy  fabułą jest naszpikowana subtelnymi alegoriami lub symboliką. Dobrą rzeczą jest to, że  obraz Refn`a prowokuje do rozważań i pobudza do dyskusji po seansie, myśle że to jego duży plus. Jeśli już jesteśmy przy zaletach, to jest ich więcej niz minusów, jeśli już przebrniemy przez formułę, pewnie wiele osob zachwyci się plenerami, góry, pustkowia, równiny, i zachmurzone niebo porywają i pasują do klimatu posępnego fantasy. Kolejny plusem po metafizyczności i wielowarstwowości fabuły jest jej  nieprzewidywalność. Kino niezależne nie musi zadowalać szerokiego grona pożeraczy popcornu w kinach (chociaż czasem nie zadowala tak naprawdę nikogo poza swymi twórcami), i serwować widzom dobrze znane rozwiązania i happy endy. Jest duża zaleta tego typu filmow, właśnie ta nieprzewidywalność i bezkompromisowa realizacja wizji twórców.

Aktorstwo jest na przyzwoitym poziomie, głównie za sprawą Mads`a Mickelsena (ktorego talenty aktorskie możemy również oglądać w serialu Hannibal)  Nie jest gorylem pokroju Dwayne`a Johnsona, ale daje radę i jest przekonujący. Reszta aktorów na poziomie. Uwagę przyciąga rownież całkiem udana, przepełniona nastrojowym ambientem ścieżka dźwiękowa.

Podsumowując nie jest to film dla ludzi, którzy lubią mieć wszystko wyłożone na tacy, Jeśli ktoś oczekuje szybkiej akcji i czystej rozrywki to się grubo rozczaruje. Jest to typowe kino intelektualne jadak jak już wczęsniej pisałem zdecydowanie nie dla wrażliwych na przemoc i dosadne jej ukazanie. Jeśli Cię to nie przeraża to zdecydowanie polecam. Jak to mawia Alejandro Jodorowsky - dobry film, jest jak halucynacja po LSD - bez potrzeby brania LSD. Valhalla Rising zdecydowanie spełnia te kryteria :)


+ klimat, zdjęcia, plenery
+ metafizyczne fantasy
+ bezkompromisowość

- malo dialogów
- powolne tempo

FilMistrz: 7.0   Imdb 6.0 Rotten Tomatoes 71%

Zwiastun w serwisie YouTube:



Cały film w serwisie YouTube



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz