Firma usuwająca niebezpieczny azbest podejmuje się zadania oczyszczenia zakładu psychiatrycznego Danvers. Gordon (Paul Gayfoyle) ma problemy finansowe, razem ze swym wspólnikiem Philem (David Caruso) decyduje się skończyć pracę do końca tygodnia. Jeden z członków ekipy Mike, odkrywa taśmy z sesji tajemniczej kobiety która była tam leczona.. W miarę postępu prac mężczyzn zaczynają ogarniać dziwne lęki i paranoje, wkrótce po tym zaczynają jeden po drugim znikać..
Jeśli są filmy które mają wpływ na psychikę człowieka, to myślę że atmosfera sesji 9 na pewno do takich należy. Film zupełnie niepozorny, niezależna, niskobudżetowa produkcja. Z doświadczenia recenzenta jednak wiem, że takie filmy potrafią zaskoczyć.
Sesja 9 została nakręcona w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym Danvers, taką również "rolę" odgrywa w filmie. Tylko kilka lokacji zostało zaadaptowanych dla potrzeb filmu, w większości scen wygląd pozostał naturalny. Upiorny klimat pomieszczeń jest dziełem rzeczywistego wyglądu szpitala w Danvers (dzisiaj już go nie ma, został zburzony w 2007)
Myślę że samo miejsce jest zdecydowanie plusem dla tego horroru. Obłażące z farby ściany, rumowiska, zbite kafle i piwnica robią upiorne wrażenie. Film został nakręcony tylko w części pomieszczeń z powodu złego stanu budynku.
Oprócz klimatu , myslę że najważniejsze są dość dobrze wykreowane postacie, nie jest to oscarowy scenariusz, ale trzeba oddać to, że każdy z członków ekipy jest inny i każdy z nich ma swoje własne ambicje i dylematy. Oczywiście najbardziej intrygującą postacią jest Gordon, ale i reszta ma interesujące profile osobowościowe (niestety nie do końca wykorzystane) są też niejasności fabularne choćby w postaci dziwnego zachowania Phila pod koniec filmu, niewytłumaczonej obsesji Mike`a czy dość naiwnego odkryciem Hanka.Także forma przedstawienia historii za pomocą retrospekcji może mało skupionym widzom odebrać przyjemność z seansu.Całe szczęście nie wszystkim.
Główną osią fabuły jest motyw tajemnicy, który opowiada historię ciekawie, jeśli kogoś nie znudzi wolnym tempem, to zostanie wciągnięty w wir wydarzeń aż do samego finału, w którym twist plot postawi wam włosy na plecach.
Sesja 9 nie obfituje w sceny gore, owszem jest kilka trupów, ale zabójstwa nie są ukazane w drastyczny sposób. Dlatego też nie polecam fanom tradycyjnych, prostych horrorów, ani opowieści o duchach. To depresyjny film który nie skupia się a straszeniu per se, a bardziej na wywołaniu nieprzyjemnych odczuć.
To co naprawdę buduje w nim napięcie to muzyka Climax Golden Twins, w połączeniu z nagraniami sesji lekarza z różnymi głosami odzwierciedlającymi stany umysłu pacjentki szpitala. Jej głosy, a szczególnie ten na końcu filmu naprawdę potrafią wywołać silny niepokój i ciarki na plecach jeśli ogląda się samemu..
Opinie na temat tego horroru są podzielone. Jedni uważają, że jest to jeden z najstraszniejszych filmów jakie widzieli, inni zarzucają mu powolne tempo i nie dość makabry. Ja należę do tej pierwszej grupy. Nie jest to może najstraszniejszy film jaki widziałem, ale z pewnością jeden z bardziej strasznych.
+ Pobudza do dyskusji
+ Klimat
+ Muzyka
- Dla niektórych widzów może być trudny do zrozumienia
- Długo się rozkręca
Oceny FilMistrz 7.2/10 IMDB 6.5/10 Rotten Tomatoes 63%
Zwiastun filmu Sesja 9 w serwisie YouTube
ścieżka dźwiękowa z filmu w serwisie YouTube
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz