Pandorum - kosmiczny statek widmo, recenzja horroru sf + zwiastun i cały film

pandorum gif
Podgatunek kosmicznego horroru miał swój rozkwit w latach 50, aa potem odnowił się w latach 80 falą remaków. Dziś jest jednak niemal na wymarciu, takie filmy jak Pandorum są rzadkością, dlatego z przyjemnością zapraszam do przeczytania recenzji




Mężczyzna (Ben Foster) budzi się w kapsule hibernacyjnej, nic nie pamięta, nie wie kim jest, później przypomina sobie, że jest na statku kosmicznym pędzącym w stronę nieznanej planety. Wkrótce poznaje starszego stopniem oficera Peytona (Dennis Quaid) z którym podejmuje próbę odszukania pozostałej części załogi. po drodze spotyka wojowniczkę Nadię (Anje Traue) i plemie obcych, krwiożerczych humanoidów.



Słowa wstępu znajdują potwierdzenie już od pierwszych minut filmu. Pandorum zabiera nas w koszmarną podroż kosmicznym statkiem widmo. film został wyprodukowany przez niemców, jednak nie ma w nim nic z europejskiego kina, jedyne co robili przy nim niemcy to dawali na niego pieniądze.

Atmosfera jest od początku bardzo gęsta. Zwłaszcza w początkowych scenach tuż po przebudzeniu się bohatera w komorze kriogenicznej. Dalej jest jeszcze ciekawie i bardzo mrocznie. Wszechobecna ciemność, metaliczne dźwięki i stylistyka rodem z obcego. Główna oś fabuły jest skupiona na postaci Bowera i jego poszukiwaniach, motywie amnezji no i oczywiście zakręconym twist plocie, ale tego nie będę wam zdradzał.
Potwory zrobione zostały starymi dobrymi metodami  "practical efects" bez zbędnego udziału CGI. Są to humanoidy więc wystarczyła tylko dobra charakteryzacja i odpowiednia dynamika scen żeby uwidocznić ich szybkość i kondycję,  tutaj jednak trochę przesadzili, ale o tym później. Ogólnie wszystko robi dobre wrażenie, przynajmniej do pierwszej połowy filmu.

Jedną z pierwszych scen , które robią wrażenie, jest już ujęcie statku lecącego w kosmos na samym początku filmu. Przywołuje wspomnienia mknącego sennie w przestrzeni kosmicznej statku Nostromo czy Sulacco z aliena. Statek jest zrobiony dobrze i szczegółowo. Również od środka prezentuje się nieźle, i dobrze, bo większą część filmu akcja rozgrywa się właśnie w jego wnętrzu. Nie zaskakuje nowym podejściem do tematu, ale oferuje całkiem przyzwoitą, standardową scenografię statku kosmicznego (śluzy, otwierane/zamykane grodzie, podświetlane lampki i komputery, ociekające wodą metaliczne korytarze..). Wszystko to utrzymane w standardach kina sf
Kolejnym plusem jest na pewno charakteryzacja stworów, które wyglądają przerażająco i obco, trudno powiedzieć czym inspirowali się twórcy, ważne że działa. Stwory są szybkie i okrutne choć niekiedy trudno zawiesić na czymś oko gdy kamera lata wokół nich jak natrętna mucha w upalny dzień, ale to już wina przedynamizowanych scen walki, za to mały minusik.
Minusem również jest trochę niezbyt udane ukazanie postaci głównego bohatera, który jest po prostu nieciekawy. jego niemęską postawę niejako wyręcza postać wojowniczki, która znowu z kolei jest jakby przesadzona, Sytuacje z postaciami trochę wzbogaca epizodyczna rola Normana Reedusa (Święci z bostonu 1 i 2, serial żywe trupy) i kapitana statku zagranego przez Dennisa Queid`a, szkoda tylko, że jest go tak mało go w tym filmie.

Kolejne pytanie które można zadać to. oczywiście odwieczne pytanie o zawartość horroru w horrorze. Na pewno jest suspens, i sceny gore choć nie w jakiś szokujących dawkach,  ot poziom średni. Atmosfera jest w nim głównie budowana przez zimne, opuszczone korytarze statku, i wszechobecny mrok, Efekt mógłby być wzmocniony, przez ścieżkę dźwiękową gdyby takowa w ogóle istniała..

Na zakończenie powiem krótko. Jeśli jesteś fanem Obcych, Pitch blacka, Xtro czy Ukrytego wymiaru to zdecydowanie polecam Pandorum, jest to film mroczny ciekawy i solidnie zrealizowany.

+ niezłe potwory
+ mrok

- mdły główny bohater
- nie ma muzyki

Oceny; FilMistrz 7.5  IMDB 6.8 Rotten Tomatoes 48%

zwiastun filmu pandorum


cały film pandorum na youtube



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz